Znasz to uczucie, gdy serial, który tak bardzo kochasz, nagle się kończy? A Ty masz ochotę na więcej opowieści z tego samego świata? Cóż, jeśli tęsknisz za "Sukcesją", nowy serial Netfliksa "Facet z zasadami" może okazać się dla Ciebie strzałem w dziesiątkę. Ten sześcioodcinkowy miniserial z gwiazdorską obsadą to próba naśladowania sukcesu kultowego dzieła HBO. Ale czy twórcom się to udało? Sprawdźmy!
Twórcy serialu na drodze do uczynienia z niego nowej Sukcesji
Netflix wydaje się być niezwykle zdeterminowany, by stworzyć następny hitowy serial na miarę oscarowego "Sukcesji". Ich najnowsza próba to "Facet z zasadami" - nowy miniserial oparty na bestsellerowej powieści Toma Wolfe'a. Przyciągnęli do projektu prawdziwe gwiazdy, zarówno przed, jak i za kamerą.
Kluczową rolę głównego bohatera powierzono znakomitemu Jeffowi Danielsowi z "Newsroomu". Z kolei za reżyserię i scenariusz odpowiadają tak doświadczeni twórcy, jak Thomas Schlamme ("The West Wing") oraz David E. Kelley (recenzowana wcześniej "Wielkie kłamstewka"). Obsadę dopełniają inne sławne nazwiska, m.in. Diane Lane, Tom Pelphrey i Lucy Liu.
Tak imponująca mieszanka talentów może zwiastować prawdziwy sukces Netfliksa. Zwłaszcza że podjęli się adaptacji powieści, która do tej pory uchodziła za niemożliwą do przeniesienia na duży ekran. Czyżby zatem kolejna produkcja serwisu dorównała kultowej "Sukcesji"?
Bohater pokonuje przeciwności losu, ryzykując wszystko
W centrum tej historii stoi Charlie Croker - magnat nieruchomości z Atlanty, który wiedzie prawdziwie królewskie życie. Luksusowe rezydencje, prywatne odrzutowce i mnóstwo pieniędzy to tylko przedsmak tego, co oferuje mu ten świat.
Jednak wszystko zmienia się tuż po hucznych 60. urodzinach Charliego. Niespodziewanie bank zaczyna domagać się zwrotu miliardowych pożyczek, które leżały u podstaw jego biznesowego imperium. W jednej chwili z króla życia zamienia się on w bankruta.
- Jego firma staje na skraju przepaści, a on sam musi stoczyć batalię o jej ocalenie.
- Walkę tę śledzimy w każdym z 6 odcinków miniserialu.
- Czy Charliemu uda się przetrwać kryzys i odbudować swoje królestwo?
Główny wątek "Faceta z zasadami" zdaje się być wystarczająco intrygujący, by przyciągnąć uwagę widzów. A do tego dochodzą liczne wątki poboczne, które wprowadzają dodatkowe konflikty i napięcia.
Czytaj więcej: Mroczny hiszpański kryminał z przewrotną fabułą sprawi, że będziesz wstrzymywać oddech
Zwiastun kolejnej odsłony sagi rodzinnej w świecie biznesu
Na podstawie zwiastunów i opisów możemy oczekiwać, że "Facet z zasadami" będzie skupiać się na skomplikowanych relacjach rodzinnych bogatych i wpływowych ludzi. Główny bohater Charlie ugrzęźnie w samym środku tej sieci intryg, walk o pieniądze i władzę.
Widzowie mogą zatem spodziewać się pełnej dramatyzmu sagi rozgrywającej się w mrocznym świecie wielkiego biznesu i jeszcze większych pieniędzy. Produkcja z całą pewnością będzie eksplorować negatywne skutki bogactwa i władzy dla ludzkiej moralności.
Krytycy z niecierpliwością wyczekują, czy "Facet z zasadami" stanie się godnym następcą hitów takich, jak wspomniana wcześniej "Sukcesja". Na tę chwilę musimy uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na premierę tego oczekiwanego miniserialu Netfliksa.
Jedno jest pewne - Netflix dołożył wszelkich starań, by ich najnowsza produkcja powtórzyła ogromny sukces innych opowieści o bogaczach z krwi i kości. Pozostaje mieć nadzieję, że "Facet z zasadami" okaże się strzałem w dziesiątkę.