Scott Pilgrim w wersji anime to nowa animowana adaptacja kultowego komiksu Bryana Lee O'Malleya. Serial Netflixa początkowo podąża znanymi ścieżkami, aby następnie zaskoczyć widzów fabularnym zwrotem akcji. Tym razem to Ramona Flowers schodzi na pierwszy plan, a inni bohaterowie również pokazują nam swoje nieoczekiwane oblicza. Dynamiczna animacja studia Science Saru doskonale oddaje klimat oryginału, a historia zostaje opowiedziana na nowo w bardzo pomysłowy i alternatywny sposób.
Scott Pilgrim - animowana wersja kultowego komiksu
Serial animowany „Scott Pilgrim zaskakuje” to nowa ekranizacja kultowego komiksu autorstwa Bryana Lee O’Malleya. Tym razem ekipa Netflixa postanowiła przenieść popularną historię Scotta Pilgrima do świata animacji.
Pomysł na animowaną wersję przygód tytułowego bohatera może nieco zaskakiwać, zwłaszcza że wcześniej powstały już komiks oraz dobrze przyjęty film z roku 2010 w reżyserii Edgara Wrighta. Jednakże twórcy postanowili podejść do tego projektu w nietuzinkowy sposób i zabrać widzów w zupełnie nową podróż.
Nowa odsłona znanej historii
Choć początek „Scotta Pilgrima zaskakuje” może przypominać znane już wydarzenia, w pewnym momencie fabuła zaczyna podążać zupełnie innym torem niż dotychczasowe adaptacje. Daje to widzom szansę na świeże spojrzenie na dobrze znanych bohaterów.
Serial udowadnia, że nawet pozornie dobrze znana historia kryje w sobie jeszcze wiele niewykorzystanych wątków i możliwości. Dlatego animowana wersja Scotta Pilgrima może zainteresować zarówno nowych widzów, jak i zagorzałych fanów komiksu.
Serial Netflixa zaskakuje widzów zwrotem akcji
Choć pod wieloma względami „Scott Pilgrim zaskakuje” podąża utartym schematem, w pewnym momencie zaskakuje widzów nieoczekiwanym zwrotem akcji. Fabuła wyraźnie zbacza z dotychczasowego kursu, rozwijając alternatywną historię dobrze znanych postaci.
Zaskakujący scenariusz
Ten zabieg scenariuszowy może początkowo dezorientować widzów spodziewających się wiernych adaptacji wcześniejszych wersji tej historii. Jednak z czasem staje się oczywiste, że twórcy celowo wybrali inną ścieżkę fabularną, aby pokazać bohaterów w nowym świetle.
Serial udowadnia, że nawet pozornie dobrze znana historia kryje w sobie jeszcze wiele niewykorzystanych wątków i możliwości.
Ten zabieg pozwala na ciekawe rozwinięcie wielu wątków pobocznych oraz pogłębienie niektórych postaci, które do tej pory pozostawały na dalszym planie. Daje to szansę na świeże spojrzenie na dobrze znany świat przedstawiony komiksu i wcześniejszych adaptacji.
Czytaj więcej: Awantura 2023 - czy serial komediowy TVP ma szansę na sukces?
Ramona Flowers w roli głównej - śmiała zmiana
Jedną z najbardziej zauważalnych zmian w stosunku do pierwowzoru jest wyraźne wyeksponowanie postaci Ramony Flowers. W serialu animowanym odgrywa ona znacznie poważniejszą rolę niż do tej pory.
Podczas gdy we wcześniejszych wersjach ta barwna bohaterka raczej stanowiła tło dla przygód Scotta Pilgrima, tym razem zdecydowanie przesuwa się na pierwszy plan. To ona staje się motorem napędowym wielu wydarzeń.
Dlaczego Ramona?
Można odnieść wrażenie, że jej postać ma do zaoferowania widzom znacznie więcej, niż dotąd zostało to wykorzystane. Dlatego decyzja o uczynieniu z Ramony Flowers głównej bohaterki wydaje się bardzo trafna i pozwala poznać ją z zupełnie nowej strony.
- silna i zdecydowana kobieta
- tajnemnicza przeszłość
- skomplikowane relacje z „Ligą złych byłych”
Historia serialu skupia się więc przede wszystkim na barwnej osobowości Ramony i jej niełatwych relacjach z dawnymi partnerami. Pozwala to poznać motywy jej postępowania i wyjaśnić wiele niejasnych do tej pory wątków.
Inne oblicza znanych bohaterów
Nie tylko Ramona jednak pokazuje w animowanym „Scottcie Pilgrimie zaskakuje” nieznane dotąd oblicze. Także inne postaci, w tym Scott i jego przyjaciele, dostają swoje pięć minut, aby zaprezentować widzom nowe aspekty swoich osobowości.
Okazuje się, że nawet dobrze znane postacie mogą skrywać zaskakujące tajemnice i nieoczekiwane zalety. Ich historie zyskują tu szansę na ciekawsze rozwinięcie.
| Postać | Kim jest naprawdę? |
| Scott Pilgrim | kimś więcej niż wiecznym nastolatkiem |
| Wallace Wells | opiekuńczy przyjaciel w potrzebie |
| Kim Pine | odkrywa swoją wrażliwą stronę |
Drugoplanowi bohaterowie na pierwszym planie
Szczególnie ciekawie prezentuje się tutaj rola Wallace'a Wellsa. Jego relacja z Saitem – partnerem, który pojawia się niespodziewanie – oraz nowe spojrzenie na przyjaźń ze Scottem pozwalają mu pokazać, że jest kimś więcej niż tylko ekstrawaganckim mentorem tytułowego bohatera.
Także w przypadku takich postaci jak Stacey czy Jimmy widzowie mają szansę przekonać się, że nawet drugoplanowe postaci potrafią zaskoczyć.
Brawurowa animacja studia Science Saru
Wspaniałe wrażenie robi również sam serial pod względem realizacyjnym. Dynamiczna animacja przepełniona kolorami oddaje klimat oryginału znakomicie.
Za wizualną stronę „Scotta Pilgrima zaskakuje” odpowiada studio Science Saru, które ma na swoim koncie udział w realizacji takich produkcji jak m.in. seriale „Devilman Crybaby” czy „Keep Your Hands Off Eizouken!”.
Barwny i wciągający świat
Zarówno projekt postaci, jak i animacje oddają styl Bryana Lee O’Malleya w sposób żywy i barwny, ale bez nadmiernego słodzenia. Choć nie ma tu dokładnej wierności, byłoby to chyba nawet niepożądane. Liczy się efekt końcowy, a ten jest po prostu wciągający.
Studio Science Saru udowodniło, że potrafi ożywić komiksowy oryginał w sposób kreatywny, zachowując jednocześnie jego klimat. Z pewnością jest to świetna robota pod względem animacji.
Na nowo opowiedziana, alternatywna historia
Reasumując, „Scott Pilgrim zaskakuje” to bardzo ciekawa propozycja dla osób, które lubią powroty do znanych już historii. Jednocześnie udowadnia, że taka formuła może mieć sens.
Jak się okazuje, nawet dobrze znana opowieść może zyskać nowy wymiar i rozwinąć się w zaskakujących kierunkach, kiedy spojrzy się na nią pod nieco innym kątem. W tym wypadku serwuje nam to sporo zabawy.
Dlatego zdecydowanie warto dać szansę tej animowanej wersji losów Scotta Pilgrima i sprawdzić, jak potoczy się jego historia tym razem. Być może niejedno was zaskoczy!
Podsumowanie
„Scott Pilgrim zaskakuje” to świeże spojrzenie na dobrze znaną historię. Choć początkowo wydaje się podążać wytyczonym wcześniej szlakiem, w pewnym momencie fabuła zaskakuje widzów zwrotem akcji. Daje to szansę na rozwinięcie wielu ciekawych wątków i pogłębienie postaci, które do tej pory pozostawały w cieniu. Szczególnie wiele zyskują Ramona Flowers i Wallace Wells.
Animowany serial zachwyca także pod względem realizacyjnym. Kolorowe, dynamiczne animacje oddają klimat komiksowego pierwowzoru. Twórcy udowadniają, że nawet dobrze znane elementy da się zaprezentować w ciekawy i zaskakujący sposób. Dzięki temu fani Scotta Pilgrima mogą spojrzeć na te postacie z zupełnie nowej perspektywy.
Mimo odmienionej fabuły, w sercu tej historii wciąż pozostaje specyficzny urok i humor pierwowzoru. Dlatego „Scott Pilgrim zaskakuje” to pozycja obowiązkowa zarówno dla nowych widzów, jak i zagorzałych fanów tych postaci. Przekonajcie się sami, jak znana opowieść może Was wciąż zadziwić!
Podsumowując, jest to udana i kreatywna interpretacja, która udowadnia, że nawet dobrze znane elementy można pokazać w atrakcyjny i zaskakujący sposób. I która z całą pewnością dostarczy wielu powodów do zadowolenia zarówno nowym widzom, jak i stałym bywalcom.
